Jesienna pogoda i nastroje
Ach te nasze nastroje…
Za oknem szaro, buro i ponuro. I właśnie taki nastrój wkrada się niepostrzeżenie w nasze samopoczucie. A miałam zaplanowany taki pracowity dzień… W takich chwilach powtarzam sobie: żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce 🙂
A gdyby tak poleniuchować?
W takie ciemne dni człowiek ma ochotę wejść pod kołdrę i nie wychylać nosa na dwór. Dziwne myśli pojawiają się w głowie, pełne zwątpienia i zniechęcenia. I doszłam do wniosku, że tak jak „w nocy wszystkie koty są czarne”, tak w szare dni nie należy podejmować decyzji, które będą zabarwione tym zwątpieniem. To tylko pogoda – a ja nie poddaję się chwilowym wpływom.
Działaj!
Postanowiłam walczyć z tym nastrojem, a podejmowanie ważnych decyzji przełożyć na pogodniejszy dzień. Napiłam się więc kawy ze spienionym mlekiem i cynamonem, przeczytałam fragment motywującej lektury i zjadłam kawałek czekolady. W końcu postanowiłam wyjść z domu. Deszcz na chwilę ustał, pomyślałam więc, że poszukam jesiennych kolorów, żeby nie dać się wszechobecnej szarości. I nie wiem, czy to świeże, pachnące jesienią powietrze, czy też wychylające się z ogródków barwne liście, owoce i kwiaty – grunt, że pomogło. Po powrocie do domu siłą rozpędu przystąpiłam do działania i udało mi się sporo zrobić. Dlatego gorąco polecam – na jesienny nastrój: spacer!
Obserwuj mnie i polub na facebooku, instagramie, twitterze.