Czasem słońce, czasem deszcz…

czasem słońce słonecznik

Czasem słońce, czasem deszcz…

Czasem słońce, czasem deszcz…

Czy Ciebie także początek roku napełnia melancholią i obawami o przyszłość?

Nawet jeśli prawie zawsze mamy uśmiech na twarzy i optymizm w głowie, czasami pojawia się obawa o jutro.

Życie bywa trudne, pamiętaj jednak, że po każdym deszczu pojawia się słońce.

Dobrze jest ignorować negatywne wiadomości

Przyczyna, a właściwie przyczyny mojego nastroju, są dziś dość oczywiste. Tak długo broniłam się przed oglądaniem wiadomości w tv czy w internecie, a tu nagle niepokoje dotarły do mnie przez twitter. I po co mi to było? 🙂

Polecam odcięcie się od wiadomości ze świata. Każdy z nas ma dość problemów dnia codziennego. Po co jeszcze obciążać się informacjami, które udzielane są nam przez prasę dość wybiórczo. W większości przypadków nie mamy wpływu na te wydarzenia. Za to nastrój, jaki nam się udziela, ma wpływ na świat nam najbliższy.

Ponadto możesz zyskać czas i pozytywną energię dla siebie i bliskich Ci osób. Zamiast czytać dziennikarskie rewelacje, możesz sięgnąć po ciekawą książkę czy zająć się swoim hobby. Na pewno każdy sposób jest lepszy niż marnowanie czasu przed telewizorem lub ekranem komputera.

Jakie marzenia spełniły się w ubiegłym roku?

Jednak moje rozmyślania mają też optymistyczny wymiar. Na początku ubiegłego roku z lekkim zdumieniem zauważyłam, że prawie wszystkie cele i marzenia, które zapisałam sobie na ten rok spełniły się. Ten ostatni rok nie był może tak efektywny, ale też był udany.

A jak jest u Ciebie? Robisz takie podsumowania? Często nie zdajemy sobie sprawy, że realizujemy nasze cele, dopóki nie sięgniemy do notatek z postanowieniami i zamiarami np. z początku roku.

Jeśli jednak poprzedni rok nie należał do udanych, nie składaj broni. Słońce wciąż pięknie świeci, więc ten rok będzie efektywniejszy – niech to będzie nasze postanowienie. I dołożymy wszelkich starań, by tak było.

Ja się nigdy nie poddaję! A Ty?

 

 

Obserwuj mnie i polub na facebooku, instagramie, twitterze.

Continue Reading

Życie jest… do bani?

życie dianapozytywnie

Życie jest…

Życie czasem daje w kość, prawda? Jeżeli każdego ranka budzisz się z niechęcią do wstającego dnia i nic ci się nie chce, to może warto spróbować coś w swym życiu zmienić? Gorzej przecież nie będzie, prawda? Może rzeczywistość pomału zacznie zmieniać się na lepsze?

Czemu nie spróbować? To, co chcę zaproponować, nie wymaga żadnego fizycznego wysiłku, a zajmuje tyle czasu, ile zechce ci się na to przeznaczyć. To jak, podejmiesz wyzwanie?

Myślę, więc jestem

Na czym ono polega? Na myśleniu 🙂 Ale nie takim jak dotychczas. Wystarczy, że po przebudzeniu nie dopuścisz, by z przyzwyczajenia umysł zaczął od razu swoje narzekania. Wbrew oporowi wciskaj do mózgu jedną lub kilka pozytywnych myśli. Np.: „Jak dobrze budzić się mając dach nad głową.” albo: „Super, że mam wygodne łóżko”, czy też: „ Dziękuję za spokojną noc.”

Na początku jest ciężko – wiem, bo w ten sposób zaczęłam walczyć z depresją, od pożegnania której minęło niedawno 10 lat. I wiesz co? Nie wróciła! Próbowała, ale jej nie pozwoliłam. Właśnie nie dając się dołującym myślom i na początku wbrew sobie, ale z uporem ucząc swój umysł nowego sposobu myślenia.

Do dzisiaj, i myślę, że już zawsze tak będzie, każdego ranka dziękuję Wszechświatowi (Bogu, Światu…) za wszystko co mam: dom, żywność, ukochanego mężczyznę, wspaniałe córki, kochanych siostrę i brata, cudowną mamę, rodzinę i przyjaciół, za zdrowe ciało i sprawny umysł, za dostęp do książek, internetu… i wiele innych rzeczy.

Doceniam to wszystko tym bardziej, że był czas, gdy wielu z tych rzeczy nie miałam. Wtedy dziękowałam za to, że mamy dach nad głową, a dzieci mają chociaż materace, by na nich spać, że mamy co jeść.

Wdzięczność

Zawsze jest coś, czego nie mają i nie mogą mieć inni – doceń to! Gdy zaczynasz szukać rzeczy i ludzi, za które możesz czuć wdzięczność, masz mniej czasu i ochoty, by widzieć i czuć brak czegoś.

Spróbuj! Konsekwentnie i z uporem. U mnie trwało parę miesięcy, zanim zaczęłam się uśmiechać. Ale nie poddawałam się, bo wiedziałam, że świat może jeszcze być dla mnie piękny, a ludzie wokół są warci tego, by ich kochać.

I wiesz co? Udało się! Znów czuję, że warto żyć! Znów czuję!!! Gdy czuję, że kocham, tęsknię, a nawet smucę – zawsze gdzieś mam świadomość szalejących we mnie emocji i czuję ulgę, że wyszłam ze swojej skorupy, by naprawdę żyć!

I tego życzę również Tobie z całego serca.

Dziś dziękuję, że Ty istniejesz. I że od dziś jesteś coraz szczęśliwszy 🙂

Diana

Obserwuj mnie i polub na facebook, instagram, twitter i pinterest.

Continue Reading